Siła i anmuta wieku – Inspirująca kursantka Mariola w świecie pole dance

Mariola – Tańcząca przez życie
W dzisiejszych czasach wiek nie stanowi już przeszkody dla realizacji pasji i zdobywania nowych umiejętności. Dla naszej kursantki, Marioli – 61 lat to jedynie liczba na kalendarzu, która nie ma znaczenia, gdy kroki tańca układają się w rytmie jej życia. Wielu osobom może to brzmieć jak nieosiągalne wyzwanie, ale Mariola udowadnia, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń.


Energia i Uśmiech na Drążku
Mariola z uśmiechem na twarzy i energią godną młodzieńczego ducha, od około pięciu lat oddaje się pasji, która zrewolucjonizowała jej życie – pole dance. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że ta forma sztuki tanecznej jest zarezerwowana dla młodych adeptek, ale Mariola udowadnia, że nie ma ograniczeń wiekowych, jeśli chodzi o miłość do tańca i dbanie o swoje ciało.
Zanim odkryła uroki pole dance, Mariola nie miała zbyt wiele doświadczenia w dziedzinie gimnastyki czy tańca. Jednak pewnego dnia postanowiła zmienić swoje życie i zanurzyć się w fascynującym świecie tańca przy drążku.
Odkryła pasję i wolność w świecie pole dance
To było jak zaklęcie, które odmieniło każdy aspekt jej codzienności. Mariola rzuciła się w wir zajęć pole dance z determinacją godną największych mistrzyń. Codziennie oddaje się swojej pasji na zajęciach. To, co czyni Mariolę wyjątkową, to fakt, że zaczęła swoją przygodę z pole dance w dojrzałym wieku. Dla wielu może to brzmieć jak nieosiągalne wyzwanie, ale Mariola udowadnia, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń.
Pole dance stało się dla Marioli nie tylko formą aktywności fizycznej, ale prawdziwą pasją, która daje jej radość i spełnienie. To nie tylko taniec przy drążku, to sztuka, w której każdy ruch jest wyrazem jej wolności i wyzwolenia.


Dlaczego jej pasja podbija serca? Obejrzyj fragment programu!
„Zaraz na początku, gdy zaczęłam pole dance, mówię do męża: „Kupuj rurę, bo ja będę w domu ćwiczyć”. No i wstawił mi w kuchni – opowiada w naszym reportażu. – Żona jest cały czas aktywna fizycznie, ma jakąś pasję. Wydaje mi się, że gdyby nie ćwiczyła, to byłaby taka nieznośna – żartuje Adam Niklewicz, mąż Marioli.” – Możemy wyczytać na jednym z reportażu o naszej kursantce.
Obejrzyjcie wywiad z Mariolą w „Dzień dobry TVN” po więcej ciekawostek!